Odnówmy różaniec domowy, rozsmakujmy się w nim

Jesień. Bogate jest to słowo. Złota jesień, zwłaszcza polska. Dżdżysta, wilgotna jesień, niosąca ze sobą wzrost zachorowań na grypę. Jesienią dzieci zwykły iść do szkoły, a potem studenci – na wykłady. Jesienią wybrano Polaka papieżem. Jesień, to cmentarze i groby bliskich. Jesień, to wreszcie rocznica odzyskania niepodległości przed z górą stu laty.

A niezależnie od tego wszystkiego przyroda szykuje się do zimowego snu, by wiosna mogła znów rozpocząć swój barwny zwycięski pochód. Niektórzy ludzi skłonni są jesienią popadać w depresję. Krótszy dzień, mało słońca, spadające temperatury nie sprzyjają pogodnemu nastawieniu do życia. A przecież jesienią Kościół daje nam nadzwyczajną moc: modlitwę różańcową. „Zawitaj, Królowo Różańca świętego”. Miesiąc październik jest jej szczególnie poświęcony. Nie wolno też nam zapomnieć o październikowych objawieniach Maryi w Fatimie. Oby tak zaroiły się drogi do naszych kościołów ludźmi spieszącymi na nabożeństwa Różańcowe, by uczcić Maryję i Jej Syna, naszego Zbawiciela. „O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”.

Jedno Zdrowaś pobożnie odmówione, osłabia moc szatana. A co dopiero, gdy miliony ludzi odmawiają tyle Zdrowasiek w kościołach i kaplicach, wspierani radiem czy telewizją i co bardzo ważne: modlący się w rodzinach, w domach. Odnówmy różaniec domowy, rozsmakujmy się w nim, a będziemy mieli mniej lęku wobec trudnych chwil, które mogą nas czekać w najbliższym czasie.

Tekst pierwotnie ukazał się na blogu ojca Leona Knabita OSB

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.