Najpiękniejsze przypowieści Pana Jezusa - "Oto siewca wyszedł siać"

"Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny" (Mt 13, 3-9). 
Ewangeliczna przypowieść odwołuje się do znanej wszystkim ludom postaci siewcy, który idzie przez zaorane pole i szerokim gestem rozsiewa ziarna. Na zdjęciu: "Siewca"; mal. Leon Wyczółkowski. 

Przez świat idzie Boży Siewca - Jezus Chrystus. Za Nim idą Jego naśladowcy, którzy głoszą Ewangelię. Siewca hojnym gestem sieje ziarno słowa Bożego, aby zmienić oblicze ziemi. Bóg kieruje swe słowo do każdego. Od człowieka zależy, co zrobi z Bożym zasiewem, czy podejmie współpracę z Bogiem w budowaniu Jego królestwa na ziemi. 

Serca ludzkie są różne, tak jak różne są rodzaje ziemi. Różny więc jest los ziaren. Droga, czyli twardy ubity grunt, oznacza ludzi, którzy słuchają słowa, ale nie rozumieją go lub odczytują powierzchownie; są sceptyczni, nieufni, obojętni. Ich serca są zamknięte, zatwardziałe. Do takich serc najłatwiejszy dostęp ma szatan, którego w tej przypowieści symbolizują ptaki. 

Miejsca skaliste to ludzie, którzy entuzjastycznie przyjmują słowo Boże, ale nie są stali, żyją chwilą, brak im wytrwałości, bo "nie mają korzeni". Tacy ludzie szybko załamują się, gdy przychodzą pokusy, trudności, ucisk lub prześladowanie z powodu wiary. 

Ciernie oznaczają wszelkie sprawy tego świata, które odciągają człowieka od rzeczy ostatecznych, a więc: troski, ułudę bogactwa, przyjemności życia. To one zagłuszają kiełkujące ziarno i nie pozwalają mu wydać owocu. 

W końcu ziemią żyzną są ci, którzy przyjmują słowo sercem otwartym i szlachetnym oraz starają się według niego żyć. To oni przez swą wytrwałość, mimo różnych przeciwności, wydadzą plon "stokrotny, sześćdziesięciokrotny, trzydziestokrotny". 

O tym, jak piękny może być plon Bożego zasiewu, świadczą na przykład życie i czyny św. Franciszka z Asyżu, bł. Matki Teresy z Kalkuty, Sługi Bożego Jana Pawła II oraz wielu wielu innych świętych, także tych "cichych", niekanonizowanych, których świętość zna tylko Bóg. 
Jedną z najkrótszych i jednocześnie najbardziej sugestywnych przypowieści ewangelicznych jest przypowieść o dwóch niewidomych: "Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel" (Łk 6, 39-40). Jedynym prawdziwym Nauczycielem jest Jezus Chrystus, a niewidomym każdy, kto nie kieruje się Jego słowem. Nauka Syna Bożego zawarta w Ewangelii jest najwyższą prawdą, jaką dane jest poznać człowiekowi. Na zdjęciu: nawiązujący do ewangelicznego tekstu obraz Pietera Bruegla "Ślepcy".

Przypowieść o zasiewie 

O Bożym zasiewie mówi też inna przypowieść: "Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo" (Mk 4, 26-29). Rzucone w ziemię ziarno dojrzewa samo, bez udziału człowieka. Dzieje się tak dzięki naturalnemu porządkowi ustanowionemu przez Boga. Człowiek jest tylko pomocnikiem Boga - Dawcy wszelkiego życia. Gospodarz orze ziemię, sieje, podlewa, ale to Stwórca sprawia, że zasiew wzrasta nieustannie, niezależnie od tego, czy człowiek pracuje, czy śpi, dogląda pola czy wypoczywa. Wszystko jest Jego dziełem. Rolnik, choć nie widzi, w jaki sposób się to dokonuje, wie, że ziarno rośnie i w końcu wyda plon. Tak samo chrześcijanin powinien wierzyć, że zapowiadane przez Pana Jezusa królestwo Boże niepostrzeżenie nadejdzie. Przez tę przypowieść Pan Jezus zaprasza nas do całkowitej ufności w Bożą wszechmoc.

„Nasza Arka” (12/2006)