Czy Apokalipsa jest księgą o końcu świata?

Błogosławiony, który odczytuje [Proroctwo], 
i [błogosławieni ci], którzy słuchają słów Proroctwa, 
a strzegą tego, co w Nim napisane.
Ap 1,3



Apokalipsa (tzn. objawienie) świętego Jana jest niewątpliwie Proroctwem. Ale jaki jest najgłębszy sens tego Proroctwa? – Przede wszystkim na pewno taki, jakim cechowało się każde proroctwo nie tylko z czasów zapoczątkowanych przez Pierwsze Przymierze, ale również i w okresie historycznych początków Przymierza Chrystusowego.

W owych czasach głównym zadaniem każdego prorokowania było nie żadne przepowiadanie bliższej lub dalszej przyszłości (a jeżeli już, to tylko jako potencjalna groźba mająca przestrzec przed konsekwencjami oddalania się od Boga), lecz wierne przekazywanie Bożego przesłania – zwłaszcza zaś objawienia Jedynego Boga Jahwe.

Tak więc właśnie w ten i tylko w ten sposób należy prawidłowo rozumieć Proroctwo Apokalipsy, aby nie popaść przypadkiem w jakieś niesamowite urojenia eschatologiczne czy też ulec bezwiednie jakimś „nawiedzonym” głosicielom mającej z całą pewnością nadejść wkrótce groźnej katastrofy kosmicznej.

Gdyby bowiem Apokalipsę miał stanowić tylko jakiś zbiór przepowiedni dotyczących pewnego czasu mniej lub bardziej odległego, to przecież całkiem bezsensowne byłyby przytoczone w motcie słowa mówiące o strzeżeniu (czyli przestrzeganiu) tego, co jest w owym Proroctwie napisane.
O co zatem chodzi w tym Objawieniu, które obwieścił także nam – tak, właśnie również nam, a nie tylko ludziom dawnych wieków – święty Jan Apostoł?

Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z wyraźną nauką Chrystusową obejmującą cały zakres zachowań ludzkich konfrontowanych z wszelakiego rodzaju przeciwnościami, które możemy spotykać na naszych drogach życiowych i wzywającą nas do konsekwentnej wierności Panu, wbrew jakimkolwiek perfidnym siłom skłaniającym nas do rozpaczliwej kapitulacji wobec powszechnego i zniewalającego zła.

Apokalipsa ukazuje podstawy nadziei wszystkim, którzy żyją w ciągłym lęku i stale borykają się z groźnym naporem destruktywnych mocy szatańskich. Głosi, że Bóg jest Panem panów i Królem królów, a Baranek, Pierworodny umarłych, z racji swej wierności Bogu, sprawuje władzę nad historią. Zapewnia tych, którzy pozostaną wierni, że, podobnie jak owe 144 000 i ów wielki tłum w Niebie, oni także będą uczestniczyć we chwale Baranka (na godach), w Jeruzalem Niebiańskim – Bożym Królestwie Miłości. Dlatego jest księgą prawdziwie doskonałej nadziei oraz eschatologicznego optymizmu.
Ponadto, Objawienie Janowe, zapewniając o Sprawiedliwości Boga i Jego ostatecznym Zwycięstwie, ostrzega chrześcijan, którym nie jest obca pokusa synkretyzmu czy apostazji, że nie można służyć dwom panom: Bestii i Barankowi, „cesarzowi” wraz z jego instytucjami i Bogu. Stwierdza z całą mocą, że tych wszystkich, którzy odwracają się od Boga, czeka tragiczny koniec. Przesłanie Księgi Objawienia jest czytelne i proste: pewni, że Bóg sprawuje najwyższą Władzę i że jest Sprawiedliwym oraz Miłosiernym, trwajcie we wierności Panu!

Ryszard Dezor