Nie płacz już Matko

Cierniową koroną skaleczone skronie
do drzewa krzyża przybite Ciało
serce okrutnie grzechem zranione
niewiele życia w nim pozostało

W gasnących oczach ból i cierpienie
zamknie powieki bo śmierć się zbliża
do Ojca w niebie ostatnie westchnienie
i jeszcze ostatnie spojrzenie z krzyża

Pod krzyżem Maryja kona z żałości
łzy bólu płyną nikt ich nie powstrzyma
nie płacz już Matko to Bóg dla ludzkości
poświęcił życie jedynego Syna

Ziemia z rozpaczy trzęsie skałami
ciemność zstąpiła z nieba wysokiego
rozszalała burza ciska piorunami
tak świat opłakuje śmierć Syna Bożego

Nie smuć się Matko otrzyj łzy rozpaczy
uśmierz ból i cierpienie po stracie Jezusa
w niedzielny poranek świat z Tobą zobaczy
zwycięstwo nad śmiercią i chwałę Chrystusa

R. Sobik