Kiedy odejdę powiedz światu...

Kiedy odejdę powiedz, że sobie wyrzucałem,
To i tamto, ciągle siebie obwiniałem.
Powiedz, że siebie samego nienawidziłem,
Swojej łamliwości, upadków swych nie znosiłem.

Kiedy odejdę powiedz, że wszystkich kochałem,
Tylko okazać tego nie umiałem,
Tylko wciąż byłem zimny,
Ale tak naprawdę chciałem być inny!

Zakrzycz, że nigdy źle dla niej nie chciałem,
Że zawsze coś w sercu dla niej grałem.
Wszystko dla Niej, przez Nią,
Choć wiedziałem jak wielkie uczucia się kończą.

Ale ciągle krzycz, krzycz...
Krzycz, że w ideałach wytrwałem,
Mów, że można... choć świat się sprzeciwia.
Ufaj! Każdy trud będzie nagrodzony.

Paweł Piwowarczyk