Nie płacz

To wydarzenie opisał tylko św. Łukasz. Jest zaskakujące. Jezus czyni znak, chociaż nikt Go nie prosi.

Wielu księży podziela zdanie, że pogrzeby młodych ludzi są wydarzeniami specyficznymi. Podczas pogrzebów ludzi starszych zwykle widać na twarzach uczestników smutek. Czasami, gdy zmarły długo cierpiał przed śmiercią, można dostrzec na twarzach jego krewnych ulgę. Bywa, że pojawia się w oczach żałobników jakiś rodzaj uspokojenia. Podczas pogrzebów ludzi młodych jest inaczej.

Gdy umiera człowiek młody, zwłaszcza gdy na przykład ginie niespodziewanie ktoś w pełni sił i zdrowia, nad uczestnikami pogrzebu wisi niemal namacalnie pytanie do Boga. Pytanie o powód. Pytanie "dlaczego". Widać niezgodę na Bożą decyzję. Widać bunt i rozpacz. Widać pretensję i bezradność. I niejednokrotnie jest coś jeszcze. Wśród najbliższych zmarłego lub zmarłej widać obawę. Nie tylko obawę o przyszłość własną i rodziny. Można w czasie takich pogrzebów wyczuć czasami lęk wynikający z nagłego uświadomienia sobie, że ostateczne decyzje na tym świecie podejmuje kto inny, nie my.

U bram Nain Jezus spotkał kondukt pogrzebowy. Właśnie chowano jedynego syna pewnej wdowy. Nic dziwnego, że sporo ludzi było poruszonych tą śmiercią.

Jezus zrobił coś zdumiewającego. Na widok matki, która straciła jedynego syna, "użalił się" i zaczął ją pocieszać. A potem, chociaż nikt Go o to nie prosił, podszedł do mar, dotknął ich (już to musiało szokować) i... wskrzesił młodzieńca. Z własnej inicjatywy.

Kiedyś podobnego czynu dokonał Eliasz w Sarepcie Sydońskiej (1 Krl 17,7-24). Jezus wspomniał o tym wydarzeniu, gdy w Nazarecie uzasadniał, że nikt nie jest prorokiem we własnej ojczyźnie.

Ale patrząc na wskrzeszenie młodzieńca z Nain trudno się oprzeć innemu skojarzeniu. Z inną wdową, która straciła syna. Czyż wdowa z Nain, opłakująca swego syna, nie przypomina Maryi stojącej pod krzyżem, a potem trzymającej w ramionach ciało Jezusa?

Wydarzenie u bram Nain to wielka zapowiedź. Wdowa z Nain odzyskała swego syna, bo wskrzesił go Jezus. Maryja też "odzyskała" swego Syna. Bo zmartwychwstał.

Jezus powiedział do wdowy z Nain "Nie płacz". To słowa skierowane do wszystkich, którzy cierpią z powodu śmierci. To słowa, które wypowiadane przez Bożego Syna mają wyjątkową treść. Zapowiadają pokonanie śmierci. Zapowiadają zmartwychwstanie.