×

Błąd

Błąd krytyczny rozszerzenia [sigplus]: Dla folderu galerii obrazów 20140330 oczekiwana jest względna ścieżka do folderu startowego określonego w konfiguracji rozszerzenia w zapleczu systemu Joomla!.

Warto wiedzieć

Iskra została przekazana

Błąd krytyczny rozszerzenia [sigplus]: Dla folderu galerii obrazów 20140330 oczekiwana jest względna ścieżka do folderu startowego określonego w konfiguracji rozszerzenia w zapleczu systemu Joomla!.

30 marca 2014 roku w czasie Mszy św. o godz. 10 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach została przekazana Kanonizacyjna Iskra Miłosierdzia. Specjalny lampion jako pierwszy odebrał prezydent RP Bronisław Komorowski. Obok służb medycznych, policji, wojska, Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Caritas Polska, zakonów, organizacji harcerskich i mediów oraz grup młodzieżowych lampiony otrzymali delegaci wszystkich diecezji.

Ks. kard. Stanisław Dziwisz, który wraz z nuncjuszem apostolskim Celestino Migliore oraz bp. Janem Zającem, a także kilkudziesięcioma kapłanami koncelebrował Mszę św. zaapelował: - Dorastajmy do ideałów, na które wskazywał Jan Paweł II, zarówno w sferze życia osobistego i rodzinnego, jak i społecznego i politycznego. 

Przypominając, że już za trzy tygodnie Jan Paweł II zostanie ogłoszony świętym, kard. Dziwisz wskazywał, że każdy może i powinien nosić w sobie Bożą iskrę miłosierdzia i zapalać nią swoich bliźnich, swoje rodziny i środowiska. - Powinniśmy tą iskrą zapalić całą naszą Ojczyznę, aby było w niej więcej miłosierdzia, więcej braterstwa, więcej solidarności, więcej zgody i prostej, ludzkiej życzliwości - mówił kard. Dziwisz. Nie marnujmy więc czasu i życia na jałowe spory, na niechęci i urazy - zachęcał metropolita krakowski.

Hierarcha zaznaczył, że Jan Paweł II nosił w sobie światło, bo żył w głębokiej przyjaźni z Chrystusem, „światłością świata” oraz, że Karol Wojtyła od wczesnej młodości poszedł za Mistrzem, utożsamił się z Nim i z Jego Ewangelią.

Kończąc uroczystą Mszę kard. Dziwisz podziękował za obecność prezydentowi RP oraz przedstawicielom wszystkich środowisk, zwłaszcza młodzieży. 

Dzisiejsza uroczystość to pierwszy etap przekazania płomienia. Kolejny będzie miał miejsce w Niedzielę Palmową. Wówczas biskupi przekażą Iskrę delegacjom młodzieży z poszczególnych parafii oraz reprezentantom władz samorządowych i instytucji społecznych, jak szpitale, hospicja, domy dziecka, domy pomocy społecznej i więzienia. Wszędzie tam w dniu kanonizacji Jana Pawła II zapłonie Ogień Miłosierdzia. Lampion z Kanonizacyjną Iskrą Miłosierdzia znajdzie się także przy ołtarzu podczas uroczystości kanonizacyjnych w Watykanie. W dniu kanonizacji Jana Pawła II, czyli w Niedzielę Bożego Miłosierdzia 27 kwietnia, Iskra powędruje bezpośrednio do wiernych. Odbiorą ją oni w swoich parafiach z wykorzystaniem wspomnianych lampionów, świec lub paschalików i zaniosą do swoich rodzin.

W grudniu 2003 r. Jan Paweł II pobłogosławił ogień, który od tamtej pory pali się nieustannie pod obrazem Jezusa Miłosiernego w łagiewnickiej świątyni. Ten właśnie ogień odebrały dziś od kard. Stanisława Dziwisza oraz nuncjusza apostolskiego młodzieżowe delegacje ze wszystkich polskich diecezji. 
16 sierpnia 2002 r., podczas swej ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny, Jan Paweł II powierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu.

Poniżej publikujemy homilię ks. kard. Stanisława Dziwisza:

Bracia i Siostry!

1. Jesteśmy w połowie drogi na szlaku prowadzącym od Środy Popielcowej do Wielkiej Nocy. Dzisiejsza, czwarta Niedziela Wielkiego Postu, jest niedzielą radości. Mówi już o niej Antyfona na wejście: Laetare – „Raduj się, Jerozolimo […]. Cieszcie się, wy, którzy byliście smutni, weselcie się i nasycajcie u źródła waszej pociechy”.

Niewyczerpanym źródłem naszej radości jest Jezus Chrystus. Dzisiejsza Ewangelia mówi nam o radości biednego człowieka, niewidomego od urodzenia, któremu Jezus przywrócił wzrok. Odsłonił przed nim piękno świata stworzonego przez Boga. Pokazał mu także swoje ludzkie, pełne dobroci oblicze. Co więcej, Jezus rozniecił w jego sercu płomień wiary. Zapytał go bowiem pod koniec całego wydarzenia, które wywołało oburzenie i protesty ze strony faryzeuszów: „Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?” A ten, który wcześniej był niewidomy, zapytał: „A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?” Jezus odpowiedział: „Jest Nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie”. „On zaś odpowiedział: «Wierzę, Panie!» i oddał Mu pokłon” (por. J 9, 35-38). Tak zapisał tę rozmowę ewangelista Jan. I w taki sposób człowiek ten powrócił do pełni życia i odzyskał pełną radość.


2. Symbolem Jezusa jest światło. On wkroczył w nasze ludzkie dzieje, aby je rozjaśnić blaskiem Bożej obecności, Bożej miłości do człowieka.
W rozmowie z uczniami, której zapis znajdujemy w dzisiejszej Ewangelii, Jezus stwierdził: „Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata” (J 9, 5). Powiedział także wcześniej: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8, 12). W tym kontekście odczytujemy następne słowa Mistrza z Nazaretu, którego wszyscy jesteśmy uczniami: „Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu” (Mt 5, 14-15). Po wypowiedzeniu tych słów Jezus przekazał swoim uczniom zadanie. Mamy uczestniczyć w Jego misji. To On nas posyła do współczesnego świata, do naszych środowisk. Posyła nas tam, gdzie dzisiejszy człowiek żyje i pracuje, gdzie cierpi i kocha. Oto zadanie: „Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 14-16).

Jak bardzo z tym zadaniem, wyznaczonym nam przez Chrystusa, współbrzmią słowa apostoła Pawła z jego Listu do Efezjan. Dziś słowa te są skierowane do nas: „Bracia: Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu; postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda” (Ef 5, 8-9). Każdy z nas ma swoją osobistą historię grzechu, życia w ciemnościach. I do każdego z nas dotarło światło Chrystusa z Jego przemieniającą serca łaską, z Jego przebaczeniem, z Jego nieskończoną miłością, której dowód dał na krzyżu. Dlatego każda i każdy z nas powołany jest do życia w prawości i prawdzie, i do życia w sprawiedliwości, która jest podstawowym imieniem miłości.


3. Najwspanialszym imieniem miłości jest miłosierdzie. Jest ono przede wszystkim imieniem Boga, „bogatego w miłosierdzie” (por. Ef 2, 4), pochylającego się nad dolą człowieka, pragnącego ocalić jego los. Prawda o Bożym miłosierdziu przenika całe dzieje zbawienia człowieka i obecna jest na wszystkich kartach Pisma Świętego.

W sposób bardzo przenikliwy prawda o Bożym miłosierdziu została przypomniana światu w miejscu, w którym dzisiaj stoimy i modlimy się. Stało się to w XX wieku, a więc w stuleciu nieludzkich totalitaryzmów, będących zaprzeczeniem miłości i miłosierdzia. W tym miejscu Bóg posłużył się prostą, pokorną siostrą zakonną, świętą Faustyną, aby skierować do zagubionego świata orędzie swego miłosierdzia. To stąd miała wyjść i wyszła „iskra” przygotowująca świat na ostateczne przyjście Jezusa Chrystusa (por. Dzienniczek, 1772).

Boża Opatrzność znalazła również człowieka, dzięki któremu zapowiedziana „iskra miłosierdzia” rozeszła się na cały świat. Tym człowiekiem jest błogosławiony Papież Jan Paweł II, syn naszej ziemi, pasterz i sługa Kościoła powszechnego. Zasłużył sobie na tytuł Papieża Bożego Miłosierdzia, bo nikt jak on nie głosił tej prawdy Kościołowi i światu. Godzi się przypomnieć dziś jeszcze raz jego przejmujące i jakże aktualne słowa, wypowiedziane w tej świątyni, podczas jej konsekracji 17 sierpnia 2002 roku: „Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie. Tam, gdzie panuje nienawiść, chęć odwetu, gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba łaski miłosierdzia, która koi ludzkie umysły i serca i rodzi pokój. Gdzie brak szacunku dla życia i godności człowieka, potrzeba miłosiernej miłości Boga, w której świetle odsłania się niewypowiedziana wartość każdego ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy” (n. 5). A nawiązując do wspomnianej „iskry”, Ojciec Święty mówił i wzywał: „Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia” (tamże).


4. Drogie siostry, drodzy bracia, powtórzmy te słowa: „Trzeba iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia”. Nawiązujemy do tych słów dzisiaj, a więc w dniu, w którym płomień nazwany Kanonizacyjną Iskrą Miłosierdzia rozpocznie rozprzestrzeniać się po całej naszej polskiej ziemi, by dotrzeć do naszych diecezji, wspólnot parafialnych i rodzin. Ten płomień dotrze również do Wiecznego Miasta i znajdzie się przy ołtarzu podczas Mszy świętej kanonizacyjnej Jana XXIII i Jana Pawła II.


Przez ten symboliczny gest pragniemy skupić naszą uwagę na tym, co było istotne w życiu, nauczaniu i posłudze Papieża Bożego Miłosierdzia. Jednocześnie pragniemy przeżyć osobiście i zbiorowo jego kanonizację, a więc ze strony Kościoła nieomylne potwierdzenie jego świętości, jego drogi życia i służby, która go zaprowadziła do ostatecznego spotkania z Bogiem.

Jan Paweł II nosił w sobie światło, bo żył w głębokiej przyjaźni z Chrystusem, „światłością świata”. Karol Wojtyła od wczesnej młodości poszedł za Mistrzem, utożsamił się z Nim i z Jego Ewangelią. Otworzył się na przyjęcie Bożego światła, przyjął je, dlatego promieniował nim. W tym tkwił sekret jego fascynującej osobowości, jego niezmordowanej służby Bogu i Kościołowi, człowiekowi i światu. On nie żył dla siebie. On był człowiekiem dla innych. Jan Paweł II nosił w sobie Bożą iskrę, i dlatego innych inspirował, zapalał, porywał, mobilizował, angażował. Możemy mnożyć podobne słowa. Dla iluż milionów chrześcijan na całym świecie stał się przewodnikiem na ich drogach wiary, nadziei i miłości! Po dziewięciu latach, jakie mijają od jego błogosławionej śmierci, za trzy tygodnie, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, zostanie przedstawiony światu jako nadzwyczajny świadek Chrystusa. Jako wzór do naśladowania. Jako święty.


5. Każda i każdy z nas może i powinien nosić w sobie Bożą iskrę miłosierdzia. Powinniśmy zapalać tą iskrą swoich bliźnich, swoje rodziny, swoje środowiska. Powinniśmy tą iskrą zapalić cała naszą Ojczyznę, aby było w niej więcej miłosierdzia, więcej braterstwa, więcej solidarności, więcej zgody i prostej, ludzkiej życzliwości. Nie marnujmy więc czasu i życia na jałowe spory, na niechęci i urazy. Ponadto: Kanonizacja Jana Pawła II zobowiązuje! Dorastajmy do ideałów, na które on wskazywał, zarówno w sferze życia osobistego i rodzinnego, jak i społecznego i politycznego. Przecież stać nas na to! Przecież dopiero wtedy ta kanonizacja będzie miała głęboki sens!

Jan Paweł II liczył zwłaszcza na młodych. To ich nazwał w Roku 2000 „«stróżami poranka», czuwającymi o świcie trzeciego tysiąclecia”. Jestem przekonany, że również dzisiaj, z wysoka, święty Papież zwraca się do młodych, jak wtedy, na przełomie dwóch tysiącleci. Wołał wtedy: „Mówiąc «tak» Chrystusowi, mówicie «tak» wszystkim swoim najszlachetniejszym ideałom. Modlę się, aby On królował w waszych sercach oraz ludzkości nowego wieku i nowego tysiąclecia. Nie lękajcie się Jemu zawierzyć. On was poprowadzi, da wam siłę, byście szli za Nim każdego dnia i w każdej sytuacji” (15 VIII 2000, n. 6). Drodzy młodzi przyjaciele: czy możecie pozostać obojętni wobec tych słów świętego Papieża?

Bracia i siostry, otwórzymy się na przyjęcie płomienia wiary. Przeżywajmy radośnie Ewangelię, do czego tak bardzo zachęca nas Papież Franciszek. Nieśmy naszemu niespokojnemu światu nadzieję. Zapalajmy go iskrą miłosiernej miłości.
Amen!

Małgorzata Pabis

{gallery}20140330{/gallery}

FOT. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia